Nikogo dziś nie dziwi monitor z wyświetlanymi filmami w autokarze, pociągu, samolocie. Miłe urozmaicenie podróży. Ale w latach 50. i 60. do wagonu kolejowego szło się specjalnie na seans filmowy! Bo kino do wsi i miasteczek przyjeżdżało koleją!
Powojenne wagony kinowe wyruszyły na tory w 1953 roku. Po Polsce jeździło około 20 ruchomych kin. Wagony doczepiano do pociągów towarowych, a po przyjeździe odstawiano na bocznicę przy rampie kolejowej.
Takie kino, jak wspomina Wiesław Budkowski, pojawiało się także w Lęborku. Do dziś pamięta animowaną rosyjską bajkę o koniku Garbusku, którą jako syn kolejarza mógł obejrzeć bez biletu. Wagon zwykle tydzień stał na stacji, by potem ruszyć do kolejnej miejscowości. Tak powoli przemieszczał się w stronę Łeby, ciesząc dzieci we wsiach na trasie. Gdy dotarł na miejsce, obsługiwał głównie kolonie i wagonowe ośrodki wczasowe.
Seans w ruchomym kinie wspominał Józef Kaźmierczak: "Pewnego dnia, kiedy szedłem do szkoły, zobaczyłem, że przy rampie […] stoi wagon z napisem »Wagon-Kino-Świetlica«. Co jakiś czas przez tuby głośnikowe słyszeliśmy komunikat, że dzisiaj o godzinie - tu padała godzina - będzie wyświetlany film. Te komunikaty były bardzo głośne. Kiedy chcieliśmy się dostać na seanse młodzieżowe we wczesnych godzinach popołudniowych, to trzeba było się nieźle natrudzić, aby wejść, bo liczba miejsc była ograniczona. Dzisiaj oceniłbym ich liczbę na 50-60 osób. To były podwójne ławki, tak jak w przedziale wagonowym, dwie-trzy od końca nieco podwyższone, a w szczycie umieszczony był ekran.
Znaliśmy panów »kiniarzy«, którzy dwa-trzy razy w roku przyjeżdżali do nas, niosąc kaganek oświaty. Mieli w tym wagonie reżyserkę, kuchnię i sypialnię. Kiedyś dostąpiłem zaszczytu, że jeden z nich zaprosił mnie na zaplecze i pokazał, jak mieszkają. Na tym wagonie, w szczycie tuż pod dachem, królował okazały napis: »Wstępuj do szkół kolejowych, ucz się zaszczytnego zawodu kolejarza«”.
____________
Wagony kinowe funkcjonowały już w II Rzeczpospolitej i wchodziły w skład słynnych narciarskich pociągów rajdowych, które przemierzały najciekawsze zimowe kurorty. Pociąg jechał nocami, a na wybranych stacjach zatrzymywał się na całodzienny postój. Wówczas pasażerowie odbywali wycieczki narciarskie.
Źródło materiały @Kino Przyjechało i wspomnienia lęborczan.
Tekst zamieszczony na stronie dostępny na licencji CC BY-NC. Dodano 12.09.2022 r. ZBL
#lęborskieczwartki #kultowemiejscaLęborka #kultowyLębork
Projekt „Kultowe miejsca Lęborka” dofinansowany ze środków Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach programu „Patriotyzm jutra”